Niedzielny poranek. Chciałoby się powiedzieć - nic tylko przespać. Ale Ina nie śpi? Dlaczego? Dłuuuga historia;)
Dziś znowu karteczka na wyzwanie. Tym razem na Rapakivi (link do wyzwania TUTAJ).
Miała być perełka. I jest, w centrum wszechświata.
Serwetki? Proszę bardzo! Ostatnio mam fazę na serwetkowe wycinanki, więc nie było z tym, problemu. Dodatkowo - centralny kwiatek jest też wycięty z serwetki. Do tego ciut brokatu, motylków, listków, quillingowych zawijasów. Gazeta? Ostatnio (co wkrótce zobaczycie), też ją często dodaję, do swoich prac. I SAME NAJLEPSZE ŻYCZENIA. Do kogo powędruje kartka? Nie wiem jeszcze;) Zrobiona na prośbę Mateczki. Miejmy nadzieję, że jej się spodoba;)
I jeszcze coś. Wprost nie mogłam się oprzeć. Lubicie wschody słońca? Ja bardzo. A te nad wodą są wyjątkowe.
Dziś tylko jedno, świeżutkie, bo to niedzielny wschód słońca. Wkrótce okażę więcej z tej niby - sesji.
Miłego niedzielnego leniuchowania!
Bardzo oryginalna praca! Dziękujemy serdecznie za udział w wyzwaniu na blogu Rapakivi.
OdpowiedzUsuńOryginalna karteczka. :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Rapakivi.