Hej. Dziś dla odmiany, jak przystało na leniwą niedzielę, wrzucam kilka zdjęć z mojego inowatego świata. Zdjęcia różne. Najstarsze mają około miesiąca. Ale wesołe i pozytywne, jak mój dzisiejszy dzień.
Ina przy trzepaku na wsi u moich rodziców. Też jako dzieci zawsze tam właziliście?
Julo - mały kierowiec. Z takim to pojechałabym i na koniec świata;)
Papieros za oknem. Któryś z moich siostrzeńców mi pstryknął tak, że nawet nie zauważyłam;)
Ina lakierująca butelkowy wazon. Ciekawy poradnik jak zrobić coś takiego znajdziecie TUTAJ.
Romantyczna kolacja przy świecy i piwie;) Sama robiłam! Moja druga połówka - psiapsiółka, która na co dzień mieszka na drugim końcu Polski, po drugiej stronie aparatu.
Z tego samego wieczoru - schody pod moim domkiem.
I moje ulubione. Z zaskoczenia - na rodzinnym obiedzie na wsi. Nawet pozytywne;)
I to na dzisiaj tyle. Do następnego!
^^ a poza tym znowu migrena...
OdpowiedzUsuńUroczysta kolacja z gromnicą, love! - Kamilcia
OdpowiedzUsuń