Miał być traktat o fasolce. Ale poszłam spać i z traktatu nici. A teraz wstałam.
Miało być o Julku, próbie ogarnięcia tematu obiadu dla (w zasadzie) 1,5 osoby.
Miało być i o potrzebie przystosowania się do nowych warunków życie.
Ale nie będzie.
A fasolkę i tak uwielbiam! Zwłaszcza z bułką tartą.
A to karteczka na TO wyzwanie na PWC. Różowo. Różanie. Romantycznie.
Siostrze na imieniny.
A do karteczki pudełko na biżuterię, bądź na cokolwiek inszego.
Do następnego!
Swietnie Ci wychodzi ten quilling! Nie moge sie napatrzec :)
OdpowiedzUsuń