W październikowym ateciaku w ART Grupie należało umieścić wizerunek dziecka. Uśmiechnęłam się, jak zobaczyłam te wytyczne. Dziecko, dziciństwo... Kojarzy mi się tylko z jednym - niewinność.
Przetransferowany obrazek, farbki akwarelowe, odrobina bluszczu - maska i tusze, a także kwiatki i perełki. W różu i fiolecie.
Oto moja niewinność.
Tak bardzo zamgliłaś tę niewinność ,że trudno dopatrzyć dziewczynkę :) Najbardziej podoba mi się 4 wykonanie w niebieskościach.Ciekawy miałaś pomysł.
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Cudowne klimaciki;)
OdpowiedzUsuńŚwietne prace. :)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem... A co na to biskup Michalik? :)
OdpowiedzUsuńZaskakujesz pomysłami- to zamglenie nadaje tajemniczości...
OdpowiedzUsuńKlimat rewelacyjny:) świetne:)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory oraz kwiaty. ;))
OdpowiedzUsuńDelikatne i ulotne!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!! już się cieszę że jedno będzie moje, na dodatek w moim ukochanym fiolecie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPomediowałaś, poszalaś, a to wszystko niewinność....................
OdpowiedzUsuńŚwietne klimatyczne ATC :)
OdpowiedzUsuńNiewinność - to dobre słowo, oddaje to Twoje ATC :)
OdpowiedzUsuń