Myślę sobie, że...

... ta zima kiedyś musi minąć.

To zabawne, dzisiejszy dzień był taki zwariowany. Chociaż, obiektywnie nań patrząc, nic się nie wydarzyło. Ot, taka typowa, bezproduktywna niedziela z masą, bardziej lub mniej dziwnych stanów emocjonalnych. Ale nie wdawajmy się w szczegóły, bo nie o to tu chodzi. Wszak moje koty zawsze będą skakały po laptopie i pisały do ludzi na fejsbuku. Julek będzie strajkował przy sprzątaniu. Fajki będą odstraszały swoim zapachem  a na pogodę i tak nie mam wpływu.

Chce mi się kwiatów. I nie tylko. Tęsknię. Tęsknię za wszystkim, jednocześnie nie robiąc prawie nic, aby to wszystko osiągnąć. Chcę zmian. Ale boję się cokolwiek zmieniać. Masa zwariowanych pomysłów. Ale obawa, przed ich realizacją. Nauralne? Być może. Ale w gruncie rzeczy smutne.

Nie jestem asertywna. Dziś po raz kolejny mnie uświadomiono w tej kwestii. A to nie dobrze. Ale to akurat jest ciężko zmienić. I nie wiem, czy potrafię.
Co jeszcze?
Parpet służy do wielu rzeczy. Ale przede wszystkim chyba do przesiadywania na nim i rozmyślania. W, jak powszechnie wiadomo, myślenie szkodzi. Może więc trzeba po prostu przestać myśleć i zacząć działać? Tylko niech ta zima minie...

Coś na dobry humor wieczorem?


Nie, to nie moje tym razem. Pomysł i wykonanie: Judytka. Nie zdradzajmy jednak okoliczności. Niech pozosaną tajemnicą.

A może ktoś chciałby pograć w skojarzenia?


EDIT: Tak sobie przeczytałam na spokojnie wszystko to powyższe i przypomniał mi się jeden wiersz. Nie, tym razem nie Słowacki. Barańczak:


Żyjemy w określonej epoce (odchrząknięcie) i z tego 
trzeba sobie, nieprawda, zdać z całą jasnością. 
Sprawę. Żyjemy w (bulgot 
z karafki) określonej, nieprawda, 
epoce, w epoce 
ciągłych wysiłków na rzecz, w 
epoce narastających i zaostrzających się i 
tak dalej (siorbnięcie), nieprawda, konfliktów. 
Żyjemy w określonej e (brzęk odstawianej 
szklanki) poce i ja bym tu podkreślił, 
nieprawda, że na tej podstawie zostaną 
określone perspektywy, wykreślane będą 
zdania, które nie podkreślają dostatecznie, oraz 
przekreślone zostaną, nieprawda, rachuby 
(odkaszlnięcie) tych, którzy. Kto ma pytania? Nie widzę. 
Skoro nie widzę, widzę, że będę wyrazicielem, 
wyrażając na zakończenie przeświadczenie, że 

Żyjemy w określonej epoce, taka 
jest prawda, nieprawda, 
i innej prawdy nie ma.

:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde pozostawione słowo ;)

Copyright © 2016 Świat według Iny , Blogger