To co, że nic się nie klei. Coś skleać trzeba.
A ja nie lubię dni wolnych w ygodniu. Nie, to nie pracoholizm. To brak umiejętności organizacji wolnego czasu. I wrodzone lenistwo.
Julek biega po domu, a na dworze pochmurno, aż nie chce się wychodzić.
I zostałam przez małego zmuszona do wywiesenia flagi.
- Bo robiliśmy w przedszkolu
- Bo pani mówiła, że trzeba wywiesić
- No Mamo! No powieś, proszę!
Nie powiesisz?
Na szczęściej juutro już do pracy.
A tymczasem kolejne ATC na wyzwanie z bloga ART Grupy.
Nie wiem, na ile czuć mój gotyk, ale może choć trochę.
Słowacki? A jakże!
Kobieta rodzi się gwiazdom podległa i kwiatom
Nie czas żałować róż, gdy płoną lasy
Wiecie, że czarna róża była w modernizmie uważana za symbol przemijania? Tak, wiem, ta powyżej nie jest czarna, a fioletowa. Ale nie mogłaby być czarna. Bo gdybym pomalowała je czarną farbką to zlałaby się z tłem witrażyka.
Jednakowóż, pokrewne czarnemu.
A wiecie, ze mam bzika na punkcie czarnych róż.
Malowany witrażyk wygląda jak oprawiony w cynę-świetnie sobie poradziłaś z tematem-tło też mi się podoba i drzewka.
OdpowiedzUsuńWow! Piękne! Cudowny witraż ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowity pomysł!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne okno- witraż pierwsza klasa : )
OdpowiedzUsuńŚwietne! Wspaniały pomysł z wkomponowaniem witrażu! Cudo;)
OdpowiedzUsuńmiałaś świetny pomysł i atc oryginalnie i gotycko się prezentuje!
OdpowiedzUsuńDobry pomysł na witraż.
OdpowiedzUsuńintrygujące to ATC!
OdpowiedzUsuńcóż mogę powiedzieć? Piękne ATC :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie! I bardzo, bardzo mi się podoba Twój pomysł i Twoja myśl. Zupełnie niezwykłe...
OdpowiedzUsuń