Mój pierwszy raz z...

... z papierami do Scrapbookigu.

Brzmi zabawnie, prawda? Już ponad rok bawie się w kombinowanie, klejenie i co tam jeszcze po drodze. A typowo skrapowy papier był mi obcy. Do niedawna. Bo w końcu uciułałam trochę grosza i oto mam w domu kilka pięknych kart. Swoją drogą, to zabawne. Tak nie mogłam się doczekać paczki, a kiedy już ją dostałam to zaczęlam skakać z radości bo zobaczyłam...
Ogromną ilość folii bąbelkowej i kilka pustych, ale jakże pięknych kartonowych pudełek. I wszystko gratis!
;)

Ale papierki też były. I, szczerze mówiąc, początkowo nie miałam pojęcia, co z nimi zrobić ;p Tak siedziałam i się w nie wpartywałam. Ciąć? W żadnym wypadku! Jak można pociąć coś takiego! One są ładne same w sobie!
W końcu się przemogłam. Chociaż dalej nic nie pocięłam, to stworzyłam skrapa. Wiele już takich zmajstrowałam, ale nigdy nie na papierze 30x30. Większośc moich miało rozmiar po prostu a4, wyjątkowo a3. A teraz kwadratowo.
Do zrobienia skrapa zachęca wszystkich Craft Szafa. O TUTAJ. Warunek jest jeden - skrapujemy swoje zdjęcie. 
Swoje? Ale jak to swoje?
Oskrapować tą paskudę, którą codziennie widzę w lustrze? Trochę ręce mi opadły No ale dobrze. Przemóżmy się po raz kolejny, by posklejać inowate coś.





Ot i całość. Inowato do szpiku kości. I papieros i motylek i kwiaty. I czarny i biały i brązowy i kremowy. I zielenie, które uwielbiam. I róż, którego do niedawna unikałam jak ognia.
Cała ja.
Trochę inna
Trochę Ina.

3 komentarze:

Dziękuję za każde pozostawione słowo ;)

Copyright © 2016 Świat według Iny , Blogger