Dziś będzie nieco dłużej, a to za sprawą zdjęć. Swoje papierkowe prace najcześciej robię, kiedy jestem sama. Ostatnio jednak zwerbowałam pomocników. Pomagał mi mój Julo, który już wreszcie powoli zdrowieje, a także moja 10letnia chrześniaczka.
Oczywiście, jak to z dzieciakami bywa, one również chciały zrobić coś swojego. Prezentuję dzisiaj nie tylko mój wytwór, lecz i dzieckowe prace.
Zaczynamy jednak od mojej karteczki. Dla Skrapujących Polek. Patchwork, 4 kwadraty, przeszycia, które, o zgrozo, niemalże doprowadziły mnie do nerwicy :P.
I Iris folding, moje pierwsze próby. Następne na pewno będą bardziej udane ;)
A teraz prace dzieci. Najpierw Olcia. Zrobiła kolażową mini ksiażeczkę:
I efekty pracy mojego Jula. Oczywiście, większość polegała na "Mamo, daj mi to!", "Mamo, posmaruj tu klejem!", "Mamo! Narysuj samochodzik!".
Piękny kolaż, prawda?
A matka jaka dumna...
A teraz pytanie za sto punktów: dlaczego wszystkie filiżanki kawy są zaklejone? Bo one są zamknięte. Bo jest niedziela (kleiliśmy w niedzielę właśnie), a w niedziele, szczególnie wieczorem, wszystko jest pozamykane, więc kawy się nigdzie nie kupi.
Proste i logiczne, prawda? ;)
Uwielbiam dziecięcy sposób myślenia.
I na koniec jeszcze my przy pracy.
Zdjęcia z telefonu, więc jaka jakość jest, każdy widzi:
I diabelski uśmiech małego ;*
Mają dzieciaki talent:) Każda mama byłaby dumna:D
OdpowiedzUsuń