Kolejny miesiąc zabawy z calineczkowym kalendarzem w ramach pomysłu z
Craft Artwork dobiegł końca. Tak więc przedstawiam Wam swój październik:
I z bliska:
I na deser coś z dzisiejszego wieczoru. Albowiem jak futro, to tylko żywe. Naturalnie!
A panna Filipka lubi pozować do zdjęć.
Miłego!
Ina
swietny kalendarz, a kocurka - urodzona modelka:)
OdpowiedzUsuńfajny kalendarzyk, kucurka ma oczka jak malowane, słodka :)
OdpowiedzUsuń