Quilling na święta

I kolejne karteczki już w grudniowym klimacie. Tym razem bawiłam się z moim kochanym quillingiem :)




Ta ostatnia chyba wyszła mi najmniej świątecznie. Ale cóż - czy raz nie może być inaczej?

Jeszcze coś mądrego na dziś:

Czasami z głupoty naszych pomysłów zdajemy sobie sprawę dopiero wtedy, kiedy już jesteśmy o krok przed ich realizacją.

Mimo wszystko... lecę realizować.

Jeszcze piosenka, która od wczoraj za mną chodzi:



Miłego długiego odpoczynku!

4 komentarze:

  1. Skoro Ina wyprodukowała tę ostatnia to oczywiście może raza, a nawet więcej razy INAczej:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy quilling to jakaś odmiana Quidditcha? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedzmy, że wspólnym mianownikiem będzie tu cierpliwość ; )

      Usuń
  3. świetne prace. ja się dopiero szykuję na świąteczne szaleństwo:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo ;)

Copyright © 2016 Świat według Iny , Blogger