Ta ostatnia chyba wyszła mi najmniej świątecznie. Ale cóż - czy raz nie może być inaczej?
Jeszcze coś mądrego na dziś:
Czasami z głupoty naszych pomysłów zdajemy sobie sprawę dopiero wtedy, kiedy już jesteśmy o krok przed ich realizacją.
Mimo wszystko... lecę realizować.
Jeszcze piosenka, która od wczoraj za mną chodzi:
Miłego długiego odpoczynku!
Skoro Ina wyprodukowała tę ostatnia to oczywiście może raza, a nawet więcej razy INAczej:-)
OdpowiedzUsuńCzy quilling to jakaś odmiana Quidditcha? :)
OdpowiedzUsuńPowiedzmy, że wspólnym mianownikiem będzie tu cierpliwość ; )
Usuńświetne prace. ja się dopiero szykuję na świąteczne szaleństwo:)
OdpowiedzUsuń