I choć asfalt jest taki czarny, i już nawet nie stukot obcasów po chodniku niesie się echem , to jestem. W sukience nieładnej, zatruta powiewem lasów wciąż będę twoim grzechem i deszczem.
tak smutno, kochana, usmiechnij się :) Ja też juz po - ale myslami obok byłam wczoraj, tylko dojść nie zdążyłam, czułości ci życzę, by w niej skąpane nylo twoje serducho! całusy dla Julka!
tak smutno, kochana, usmiechnij się :) Ja też juz po - ale myslami obok byłam wczoraj, tylko dojść nie zdążyłam, czułości ci życzę, by w niej skąpane nylo twoje serducho! całusy dla Julka!
OdpowiedzUsuńDziękuję! I Buziaki od nas obydwojga dla Cioci Agi ;*
UsuńMoże na kolorach się nie znam, ale czarny Ci nie pasuje :)
OdpowiedzUsuńNie? Czemu. Ja tam dobrze się w nim czuję ;)
UsuńUśmiechnij się :) Piękne słońce za oknem
OdpowiedzUsuńSłońce było! I uśmiechy także. Ale wieczorem, cłowiek tak siada zmęcony i ciężko wzdycha.
UsuńPodoba mi się ten stukot obcasów i grzech, i deszcz... Miniaturka z wieloma ukrytymi podtekstami.
OdpowiedzUsuńCzarna Róża też mi się podoba :)
Cieszę się ;) Jak na razie jesteś jedyną, której się to podoba :P
UsuńMnie też się podoba... jesteś tu tak piękna w swej powadze, że aż słów brak...
Usuńślicznaś, Ino :)))
Ooo, dziękuję ślicznie! :*
UsuńTrochę smutno, nostalgicznie.
OdpowiedzUsuń