Domyślnik.
Czyli smash, żurnal, zeszycik do myśli. A co w nim będzie? To już każdy domyślić się musi ;)
Z bliska wygląda ładniej niż z oddali:
Już nie mogę się doczekać, aż zacznę go zapełniać wpisami :)
Tak na Nowy Rok, do wyżyć różnego typu... Chociaż nie jest idealny, przyda się, z całą pewnością ;)
Spokojnego wieczoru ;)
Ina
Domyślam się, że będą tam sekretne myśli, takież marzenia, plany i westchnienia:-)
OdpowiedzUsuńRóżne różności ;)
UsuńHmm... na jednym ze zdjęć widzę skórę ze śledzia.... :D
OdpowiedzUsuńCzyżbyś był jeszcze przed kolacją? ;)
UsuńMuszę schudnąć, nie jadłem kolacji :(
UsuńOjtam, przecież na tym "ostrym" zdjęciu wyszedłeś szczupło ;P
UsuńCzekam na Twoje wpisy i myśli z notatnika :)
OdpowiedzUsuńJa też ;) Już niedługo...
Usuńzapisuj go tak jak kiedyś karteczki na ścianach... (chyba tak wyczytałam u Mrocznego), a wtedy my będziemy korzystać także :)))
OdpowiedzUsuńDobrze wyczytałaś ;) Ale na pewno, co w nim "napiszę", pojawi się tutaj ;)
Usuńno to poszalałaś :))) bardzo dobry pomysł na taki zeszyt. ja też kiedyś prowadziłam "zeszyty marzeń" i wszystko, co było w nich zapisane spełniło się co do joty :)
OdpowiedzUsuńchyba w tym roku znowu zacznę pisać :)
Spełniło Ci się? To się nawet nie zastanawiaj, tylko pisz, pisz, pisz! ;)
UsuńWiersze!
OdpowiedzUsuńIna, wiersze tam zapisuj!
Ale później szybko udostępniaj, żebym i ja miała trochę frajdy z tego Twojego babrańska :)
WIersze? Ciekawy pomysł ;) O ile jakieś powstaną ;)
Usuń