Nie wiem, jak pogoda u Was, ale u mnie pada.
Tak nieładnie, tak paskudnie, tak brzydko.
Poprawiam więc sobie humor oglądaniem zdjęć weekendowego nieba.
Pooglądacie je ze mną?
Ot, taki na przykład "pejzaż z mym autem w tle".
Czy chmury rozrywane przez wiatr. Bo przecież wieje. Wiało i wieje.
Czy próba złapania kilku promyków...
Choć chmurki były różne, bardziej przyjazne lub mniej.
Ale były.
A przecież mam do nich taką słabość...
Miłego!
Ina
Ale się działo! To pierwsze, niesamowite. U mnie mgła. Piękna:)
OdpowiedzUsuńOj, działo! Na niebie zawsze tyle się dzieje...
UsuńUdało się złąpać promyki???
OdpowiedzUsuńPiekna wyprawa a pięknym efektem:):
Uwilebiam patrzeć na chmury....
a u mnie leje...
Kilka udało się uchwycić, reszta niestety uciekła :)
Usuńtak jak w życiu..niektóre chwile nam uciekają:):)
UsuńOj i ja się lubię gapić w chmury.
OdpowiedzUsuńCzysty błękit jest piękny, ale dopiero na zachmurzonym nieco niebie zaczyna się dziać!!
Tak! A im więcej się dzieje, tym lepiej :)
UsuńOstatnie bardzo dramatyczne...
OdpowiedzUsuń:))
Tak troszeczkę :)
Usuńświetne wariacje na temat nieba. najbardziej podobają mi się z dłonia i autem :)
OdpowiedzUsuń