Zresztą... Tytuł posta mówi chyba sam za siebie. Nie wiem, czy też tak macie? Czy to tylko ja? Ale u mnie nie wygląda to za dobrze.
Oto jak wygląda Ina z PMS-em. I kawą. Tak, pijam kawę o godzinie 19. Swojego czasu zdarzało się i o północy. I powodem nie była bynajmniej nauka ani nic z tych rzeczy.
Czy to tylko ja tak mam? Analizuję wszystko dookoła doszukując się nie wiadomo w sumie czego. Ale czegoś. Próbuję przewatrościować swoje życie. I nic z tego nie wychodzi. Zawsze kończy się, delikatnie rzecz ujmując, dołem.
Koty skaczą po mnie, albo śpią.
Dzień mija leniwie. Jak każdy. Jeden podobny do drugiego. A jednocześnie każdy pełen strachu i obaw.
Próbowałam żurnalować. Myślałam, że to zajmie choć na chwilę moje myśli. Ale chyba to tylko wszystko pogorszyło. Widzę same braki.
Próbuję....
Sama nie wiem co.
Poprawić sobie humor?
Próbuję.
I jedyne, co mi w tym momencie pomaga, to oglądanie piękna.
Może zaraz wsiądę w auto i pojadę w ustronne miejsce trochę posmęcić. I popatrzeć na zachód słońca.
I trochę pięknych prac pooglądałam. Chcecie wiedzieć jakie?
Pozwolę sobie ukraść zdjęcia. Dodam tylko, że wszystkie prace są autorstwa Czekoczyny. I zdjęcia też. I pochodzą z TEGO bloga.
Pisałam już kiedyś, że zakochałam się w jej pracach? Nie? To piszę teraz. A oto kilka z nich:
Ładne, prawda?
Do następnego.
Ojej, bardzo mi miło że tak spodobały Ci się moje prace. Czuję się wręcz zaszczycona :)
OdpowiedzUsuńZłego samopoczucia nie zazdroszczę i chcę pocieszyć. Jeśli chodzi o żurnalowanie to nie myśl o brakach bo każda z nas je ma! Myśl wtedy tylko o sobie. Operujesz najlepszymi narzędziami i umiejętnościami do pokazania siebie na papierze - uwierz w to :*
Jakbyś potrzebowała jakiegoś wsparcia "artystycznego" to pisz na maila :)
świat jest szary, chociaż świeci słońce... wszystko boli, nawet kawy nie chce się pić, chociaż i mnie zdarza się o północy... drażni mnie patrzenie w moją stronę i to ciągłe pytanie "czemu wyglądasz, jakby ktoś ci umarł?"... nie wiem czemu!
OdpowiedzUsuńwszystko mnie boli, świat jest szary a przewartościować życia już nie potrafię... może za jakiś czas
pd aka 3d