I kolejnych zdjęć kilka. Z dwóch "mini sesji". Jednej - dzieckowej. Czyli Olencja, moja chrześniaczka w akcji. A druga? Wino z koleżanką;)
Ina udaje czerwonego kapturka ;) Fot. Olćka
Czerwony kapturek i jego leśniczy ;) Fot. Olcia
Moje dziecki kochane - Julo i Ola
Mama z Julek - Fot. Olcia
A tak widzę mamę ja! - Fot. Julo! ;)
A to już z winka. Ja z Filipką. Fot. Ściubka
I moje ulubione. Moje magiczne okno. Fot. Ściubka
Do następnego! ;)
Sympatyczne zdjątka. Już jestem fanka tego ślicznego kotka. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Aru