Ostatnio co raz częściej łapię się na tym, że prawie nie robię kartek. A to dziwne, bo od kartek zaczynałam. Ale, wbrew pozorom, kartki chyba wymagają ode mnie zby wiele logicznego myślenia. Lepiej mi wychodzi działanie spontaniczne. Jeśli wiec przychodzi do zrobienia czegoś na jakąś okazję, chętnie wracam do quillingu. Czasochłonne? Być może, ale prawie zawsze mogę mieć przez to pewność, że efekt mnie nie zdziwi.
A ta kartka leci na wyzwanie na PWC - Bingo. Wybrałam linię: Kwiat - Guzik - Chlapanie farbą. Chociaż z elementów bingowych u mnie jest jeszcze wstążka ;)
Kwiaty quillingowe. Guzik na srodku wstążki. A chlapania farbą na tle ;)
quilling zawsze mnie zadziwia :) dziękujemy za udział w wyzwaniu PWC :)
OdpowiedzUsuńPiękne kwiatuszki;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udzial w wyzwaniu PWC :)
Pozdrawiam