I po lipcu

Dzięki regularnemu robieniu calineczek na CA zdaje sobie sprawę z tego, jak ten czas gna. Dopiero rozpoczynały się wakacje, a tu już koniec lipca. Zaraz początek jesieni i powrót do szarych dni. Ech...
Ale póki co jeszcze cieszymy się słońcem i wspominamy lipcowe przygody:


I kilka zbliżeń:



A ja biegnę do pracy. Miłego!

7 komentarzy:

  1. Bardzo lipcowe klimaty w calineczkach :)
    Prawda, że ten czas niesamowicie gna...

    OdpowiedzUsuń
  2. super calineczki
    blog też supcio :)
    obserwuje ;)

    ja dopiero zaczynam blogować, ale mam nadzieję, że ci się u mnie spodoba http://pamientnikzuzu.blogspot.com/

    zapraszam też tu http://swiat-opini.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Super lipiec, będą przyjemne wspomnienia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale letnio u Ciebie! Czuć wakacyjny klimat na tych calineczkach:) A refleksje dotyczące czasu mam takie same, i tak sobie myślę: jak to miło mieć zilustrowane wszystkie dni roku:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się te prace z całego miesiąca podobają dodajesz obrazek codziennie czy całość robisz po miesiącu ??- jest to bardzo interesujące:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj robię po tygodniu, lub w skajnych wypadkach po 2 tygodnie na raz. Próbowałam codziennie, ale śednio mi wychodziło. Z kolei po miesiącu często zapomina się, co się konketnego dnia wydarzyło ;)

      Usuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo ;)

Copyright © 2016 Świat według Iny , Blogger