"Coś" z kończącego się już tygodnia:
Taaa, czujecie to? To fragment rozmowy SMSowej z koleżanką ;)
Koleżanką, którą odwiedziłam w zeszłym tygodniu. A gdzie mieszka owa koleżanka? W Warszawie. Wariacki (jak to zawsze ue mnie bywa) wypad "na stopa". Ale było wesoło ;)
Oto i kilka zdjeć:
Kolejne zdjęcie z pomnikiem Słowackiego <3
Warszawa - Plac Bankowy. Trochę duży ten Juliusz ;)
Ale przynajmniej na schodkach można usiąść i odpocząć...
Powyższe zdjęcia dzięki uprzejmości Anny ;) Reszta już mojego autorstwa.
Taki cień ;)
"Jam jest posąg człowieka, na posągu świata"
A to już droga powrotna. Tu: Pałac Sanguszków w Lubartowie.
I toryyy! ;)
I na koniec Inowata autostopowiczka ;)
Miłego dnia!
Zdjęcia trochę za bardzo "zdystansowane" i słabo widać Iny innowatość, a szkoda. Własną wycieczkę w tamte strony wspominam ciepło.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń