A jaj mam słabość do małych dzieci ( z moim na czele - a jakże!), małych kotów, małych piesków i wszystkiego, co małe, o ile nie jest robaczkowym paskudztwem. Mam słabość do muzyki, przy której płaczę, filmów, przy których płączę i obrazów, grafik, w które wpatruje się jak opętana.
A ja mam słabość do Słowackiego. Ale nie tylko. Barańczak, Berent, Norwid i Szekspir. Dostojewski i Bułhakow. Tołstoj i Czechow. Czasami Tetmajer, czasami ktoś inny jeszcze, jakis Miciński czy taki tam Przybyszewski.
Bo ja mam słabość do śmiechu, bo ja mam słabość do łez. Do łażenia po drzewach i spacerowania z kubkiem herbaty. Do komplikowania sobie życia. Do samotności i łez.
Do koloru czarnego, do koloru zielonego. Do tęczy.
I nie wiem, co jeszcze.
Jak to wszystko zamieścić na jednym zdjęciu?
Jak pokazać coś, co będzie reprezentatywne, a jednocześnie moje, tak, moje do szpiku kości?
Jak zwykle za bardzo się wczuwam? Może to kolejna moja słabość?
Zbierzmy. Uogólnijmy. Trzeba jednak jakoś podsumować.
Niech więc będzie, że mam słabość do...
Oczu. Brązowych oczu.
I tych roziskrzonych i tych przeszklonych. Nawet bardziej tych drugich niż pierwszych. W końcu rzadko zainteresuje mnie roześmiane spojrzenie. Ale zmęczone życiem już jak najbardziej. Niedoskonałe.
A tu moje.
Całe życie słyszałam, że są piwne. Aż tu nagle, wraz z odkryciem Internetu dowiaduję sie, że jednak nie, że brązowe. A piwne są te jaśniejsze.
A co jest w tych oczach? Wszystko.
A kto ma jeszcze brązowe oczy? Wiele. Zbyt wiele osób.
Wszelakie inne słabości znajdziecie tutaj.
Ja to lubię dzieci tylko na chwilę. :)
OdpowiedzUsuńTakie słabości to ja rozumiem... popieram i stosuję:-)
OdpowiedzUsuńA ja mam szare oczy, a wolałabym niebieskie:) No ale cóż, jest jak jest:)
OdpowiedzUsuńPoza papierosami, wszystkie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńTak sie tylko teraz zastanawiam. Czyżby Pan też brązowooki? Czy tylko ze słabością do takowych? ;)
UsuńJuż Cię lubię, właśnie za tę listę słabości :)
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst, a słabości? NO cóż , każdy je ma, ale Twoje są te pozytywne i trzymaj tak dalej.
OdpowiedzUsuń