Blejtram ukończony

Mój pierwszy blejtram.
Długo się zbierałam, zanim do niego podeszłam. Ale w końcu się udało. I walczyłam. I to dość długo.



Koncepcji co nie miara, roboty co nie miara. I oczywiście, to wszystko miało wyglądać zupełnie inaczej niż wyszło.


Ale jest co jest. Śmiesznie, też nieco recyklingowo, bo blejtram zrobiony na bazie starej poszewki po poduszce, gałęzi, tektury z pudełka po pizzy, z wykorzystaniem masy cekinów i ćwieków z butów, bluzek...


Julo oczywiście chętnie mi pomagał.


Już niedługo zawiśnie na ścianie ;)


Ale na razie się nie zanosi, żebym zabrała się za kolejny :P


Miłego!

Ina

3 komentarze:

  1. Piękności :)
    Ile fajnych rzeczy można zrobić z tego, co się zwykle wyrzuca do kosza...
    Ale trzeba być Iną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ty jestes zdolna i cierpliwa! Podziwiam cię, naprawdę!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo ;)

Copyright © 2016 Świat według Iny , Blogger