Jezioro O. Jezioro dystroficzne i rezerwat przyrody, który znajduje się rzut beretem od LPA. To popularne miejsce wielu szkolnych wycieczek. Pieszych i rowerowych. Bo jest blisko.
Był tu praktycznie każdy... tylko nie ja. Bo jakoś nie miałam szczęścia do tego jeziora.
Od... 2005 roku :) Wtedy właśnie, razem z klasą z liceum wybraliśmy się nad rzeczone jeziorko. Tylko... Pogoda była niesprzyjająca. Ale przejdzie, prawda?
Szliśmy, szliśmy... aż w połowie drogi stwierdziliśmy, że to nie a sensu. Cały czas pada i padać raczej nie przestanie, w związku z czym... zawróciliśmy ;)
I od tamtej pory jakieś czarne chmury wisiały nad tym jeziorem. Ile razy się nie wybierałam, zawsze coś stawało na przeszkodzie. Albo wycieczka w ogóle nie dochodziła do skutku, albo ostatecznie jechało się gdzieś indziej.
Ale...
Pierwsza niedziela tego roku. Rok trzeba dobrze zacząć. Razem z Ciocią N wybierałyśmy się więc... gdzieś. Miał być las. Ale rzuciłam hasło, że nigdy nie byłam nad Jeziorem O. No to postanowione! Jedziemy!
Wygodne buty (2 pary - jedne do jazdy, drugie do chodzenia :P), ciepła kurtka, bo zimno i wieje. I w las! I nad jezioro!
Dzięki wiedzy Cioci N poznałam trochę tamtejszej flory ;)
Wiało. A z nieba padało takie coś. Coś niby śnieg, ale nie jak śnieg. To coś bardziej wyglądało jak kulki styropianowe.
Wiecie? Zachwycił mnie kolor jeziora, lodu przemieszanego z wodą. Można się na to patrzeć w nieskończoność. I przypomniał mi się księżyc w misce. Pamiętacie go? ;)
Dla ścisłości - to nie moje ;) Były już tam ;)
I na koniec - styropian we włosach ;)
Wróciłyśmy zziębnięta, ale ja przynajmniej - byłam zadowolona ;)
Trzeba będzie wybrać się nad Jezioro O z Julem, przy bardziej sprzyjającej pogodzie ;)
Ina
Fajne te kuleczki na jeziorze :)
OdpowiedzUsuńjak po docieplaniu budynku. Kiedyś sąsiedzi ocieplali dom styropianem i moje podwórko właśnie tak wyglądało.
A Ty nie za lekko się ubierasz, aby?
Powiedzmy, że się hartuję ;)
UsuńWariatka, ale jakże urocza i szalona. Jest w Tobie nieustająca młodość i radość, która aż bije z każdej literki i zdjęcia:-)
OdpowiedzUsuńAż się zarumieniłam... Dziękuję ;)
UsuńZawsze chciałam pływać w jeziorze podczas deszczu... udało mi się z nawiązką - gratis dostałam burzę ;)
OdpowiedzUsuńOj, to ładnie ;) Ja na szczęście pływać nie potrafię ;)
UsuńOtóż i Czarna Róża w pełnej krasie :)
OdpowiedzUsuń