Uwaga, długi post!

Słoik na myśli na Collage Caffe jest czymś, co mnie cały czas inspiruje ostatnimi czasy. Tym razem zajęłam się myślą #66 - Jakim kolorem dzisiaj jesteś? A ja od kilku tygodni bywam głównie jednym kolorem. Pomarańczowym.





Praca leci także na scrapki- wyzwaniowo, na wyzwanie szkolne. Użyłam w niej bowiem farb akwarelowych,  markerów, cienkopisów, mazaków, ołówka, linijki i już nie wiem czego jeszcze ;)



Dlaczego akurat pomarańcz? Odpowiedź jest banalnie prosta. Marchewka. Na stałe chyba zagościła w mojej kuchni. Nigdy nie miałam jakoś oporów przed jej jedzeniem, ale to, co się ostatnio u mnie dzieje to istne marchewkowe szaleństwo. Zaczęło się niewinnie. Od wizyty we Wrocławiu i przypadkiem usłyszanego hasła: krem z marchewek (uśmiech w kierunku pewnej Pokrewnej Duszy). Pomyślałam - brzmi ciekawie, nigdy nie próbowałam, można upichcić. Po prowrocie więc do domu zaopatrzymął się w marchewy i rozpoczęłam budzowanie po sieci w poszukiwaniu sensownego przepisu. Jak już o znalazłam, oczywiście musiałam zrobić to i owo po swojemu, ale efekt był po prostu pyszny! A było to mniej więcej coś takiego:

Krem marchewkowy z imbirem i curry:
- 4 średnie marchewki
- pół cebuli
- 2 pietruszki
- 2 litry bulionu warzywnego
- 1 łyżka imbiru
- 1 łyżka curry
- sól, pieprz, papryka.... co kto lubi ;)
- opcjonalnie ciut skórki pomarańczowej lub łyżka rakiegóż soku. jabłkowy też się sprawdza ;)

Cebulę pokrojoną w kostkę podsmażyć na oleju. Dorzucić do tego pokrojoną w plasterki marchewkę i pietruszkę z przyprawami (i sokiem/skórką). Dusić, dusić, dusić pod przykryciem. Dodać oczywiście w miedzyczasie nieco bulionu, aby całośc się nie przypaliła. Jak już warzywa będą miękkie, zmiksować i dodać resztę bulionu. Najlepiej smakuje na gorąco z grzankami ;)

I tu pojawiło sie moje pierwsze rozczarowanie. Julo nie chciał zupy! To ja się staram, gotuję, pichcę, a on nie będzie jeść i tyle! Zwątpiłam. Chyba z wielką łaską zjadł ze dwie łyżki.

Próbowałam więc znaleźć coś innego, marchewkowego, co by mu posmakowało. Następne były wiec placki na słodko:

Placki marchewkowe:
- Kilka marchewek obranych i startych na tartce
- Może być 1 ziemniak ;)
- Mąka i woda do ciasta
- Cukier, imbir, cynamon...
- Można jeszcze urozmaicić np. dodając ciut miodu, dżemu wiśniowego, płatków owsianych, startego jabłka lub rodzynków.

Całość wymieszać i smażyć nakładając łyżką na rozgrzaną patelnię. 

Ale Julo też nie jadł.
Tym przynejmniej jednak zajadali się moi siostrzeńcy. Smakowało wszystkim. Nawet nie mieli pojęcia, że w środku jest marchewka.

Później postanowiłam zrobić wersję placków na słono.
Przepis w zasadzie podobny, aloe nie dajemy cukry i cynamonu ;) Imbir moze zostać. Świetnie sprawdza się też curry. Oczywiście sól i pieprz. Ziemniaków również można dodać. Ale rodzynki lepiej sobie darować. Na ciepła placki, prosto z patelni, dobrze jest położyć plasterek żółtego sera.

Ale Julo kręci nosem.

Koniec końców mały zajada się jednak surową marchewką, a mi pozostają jej gotowane, różnorakie wersje.

Mam ochotę pokminić coś jeszcze z sosem marchewkowym. Jak zrobię, na pewno dam znać;)

No, ale tyle o marchewce, a ja jeszcze chciałam dziś poruszyć jeden temat. Mianowicie jest mi niezmiernie miło, że dostałam wyróżnienie od Dobrosławy, której twórczość miałam przyjemność poznać, dzięki wymianom ATC.


1. Krem czy bita śmietana? Oj, chyba śmietana 
2. Góry czy morze? Zdecydowanie góry! 
3. Pies czy kot? Kot ponad wszystko! 
4. Sport w tv czy film w tv? Film 
5. Buszowanie po sklepach z mężem czy koleżanką? Z koleżanką. 
6. Ploteczki czy domowe pielesze? Pielesze. Jestem z natury leniwa. 
7. Ciasto kupne czy domowe? Domowe! 
8. Spacer czy rower? Spacer. Nawet w nocy o północy. 
9. Twoje marzenia? Zbyt wiele, żeby o nich pisać. W skrócie: po prostu być szczęśliwą.

Za wyróżnienie pięknie dziękuję. A ja sama mam chciałabym wyróżnić kilka blogów:

1. Brunetka
2. Shraddha
3. MammaKarolina
4. Mina
5. AnnaMaria
6. Edyta
7. Magda - Sztuka Studiowania

I moje pytania:

1. Owoce czy warzywa?
2. Nocny Marek czy ranny ptaszek?
3. Rośliny czy zwierzęta?
4. Cicha myszka czy dusza towarzystwa?
5. Kawa z mlekiem czy bez?
6. Jesteś jakimś kolorem?
7. Czy książki to już przeżytek?
8. Często się uśmiechasz?
9. Ulubiony kwiat.
10. Jutro chciałabym...

7 komentarzy:

  1. Dzieki sliczne za wyroznienie :-) Piekne kolory!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała praca! Moje dzieci lubią marchewkę w różnych postaciach, ale takich placków jeszcze nigdy nie piekłam;)

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję Ci za wyróżnienie :) bardzo mi miło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pokrewna Dusza odwzajemnia uśmiech ;) Btw... nie wiem, do kogo kierujesz te pytania, ale jakoś nie mogę się oprzeć:

    1. Owoce czy warzywa? Owocki, łącznie z pomidorami :)
    2. Nocny Marek czy ranny ptaszek? Nocna Dulka ;)
    3. Rośliny czy zwierzęta? Jedno i drugie, ale to zależy - do kochania zwierzęta, do jedzenia rośliny :P
    4. Cicha myszka czy dusza towarzystwa? Zależy od kwarty księżyca :x
    5. Kawa z mlekiem czy bez? Kawa z dużą ilością mleka ;)
    6. Jesteś jakimś kolorem? bywam ;)
    7. Czy książki to już przeżytek? nieeeee!
    8. Często się uśmiechasz? często :D
    9. Ulubiony kwiat. Konwalie majowe ;)
    10. Jutro chciałabym... słoneczny dzień ;)

    Ściskam
    BrzyDulka

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuję za wyróżnienie, odpowiem na pytania, jak będę miała dłuższą chwilę na napisanie posta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdy przeczytałam o kremie z marchewki z imbirem, nabrałam niesamowitej ochoty na zupę :) A twoje wpisy są coraz lepsze :) Ten "marchewkowy" (taki ma kolor :)) jest bardzo fajny.

    OdpowiedzUsuń
  7. dziękuję bardzo za wyróżnienie ;) o pytaniach pamiętam i odpowiem jak tylko trochę wolnego czasu mi wpadnie. Gratuluję twórczości i weny życzę ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo ;)

Copyright © 2016 Świat według Iny , Blogger