Rządkiem

Ja i moje kochane zboczenie polonistyczne, które lub dawać o sobie znać w najrózniejszych momentach. Ostatnio pretekstem stała się wymiana ATC na Craft Artwork. Temat "w rządku", a moją parą wymianową jest Ma.kesz ;)

Od razu temat skojarzył mi się z kolejkami. Epkoa PRL-u, na którą w zasadzie się już nie załapałam, ale którą znam z opowieści moich rodziców. Ale nie tylko. Jeszcze wiersze.
Barańczak stworzył kiedyś tryptyk "Ze zmęczenia, betonu i śniegu". Jedną z jego części jest cykl "Dojść do lady" czyli tak zwane wiersze kolejkowe. Wiersze, o których psałam kiedyś pracę zaliczeniową. Ciekawostka: Praca była z literatury, a potratowałam te wiersze wybtnie jezykoznawczo, pisząc o socjolekcie kolejkowym ;)
A na zakończenie tu macie cytowany utwór Barańczaka:

Co dziś rzucili
w błoto a co na wiatr,  kogo tam znów
rzucili na kolana a kogo błotem
obrzucili, na kogo błoto rzuca
określone światło a komu
rzuca piaskiem w oczy, komu rzuca
się w oczy to błoto, komu do
gardła się rzuca, a komu najwyżej
na mózg się rzuciło, ale pozwólmy tu sobie
na krótki rzut błota wstecz, wspomnijmy tradycyjną
pieśń nie rzucim
ziemi skąd nasz
brud, przepraszam trud, trud-
no darmo, nie rzucimy i dziś, rzucimy
sie w przepaść błota, w którą może
rzucą dziś wreszcie jakiś
ochłap, przepraszam
towar,
chociaż czy