Pozytywna niedziela w lesie

Krótka piłka.
Właśnie wróciłam ze spaceru i zakpów. Niby zakupy zawsze robię w sobotę. No ale przecież zawsze czegoś zapomnę i w niedzielę trzeba iść jeszcze raz. Przy okazji można trochę liści pozbierać, ech, ale mogłam wziąć trochę więcej. Coś bym z nich zmajstrowała.
Kawa. Fejs.
"Ina, jedziesz ze mną do lasu na szybko"
Napisała N. Myśli, myśli, myśli...
"Chętnie".

Oczywiście, padało. Na szczęście nie cały czas i na szczęście niezbyt mocno.
N studiuje leśnictwo i potrzebowała pozbierać jakieś grzyby chorobotwórcze. 3 znalazłam! ;)
Byłyśmy tam całe pół godziny. Długo, prawda? Ale pewien osobnik nie pozwolił mi na dłuższy pobyt.

A tak poza tym... Zakochałam się w liściach czerwonego dębu. Mam ich trochę, więc coś będziemy działać w njabliższych dniach.



Pozytywnego wieczoru! ;)

Ina

8 komentarzy:

  1. Będzie "Akcja liść dębu" jak w "Stawce większej niż życie":-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Drugie zdjęcie mnie powaliło. Jest doskonałe. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja weekend spędziłem w Krakowie. Było jesiennie, choć akurat nie na tym się skupiałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne miasto. Ciekawa tylko jestem, na czym mogłeś się więc tego skupiać... ;)

      Usuń
  4. Zanim ja zauważę, że liście mają już czerwony kolor, będą leżeć głęboko pod śniegiem :x

    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie będzie tak źle. W końcu podobno Wro to jeden z najcieplejszych rejonów Polski. Zanim więc spadnie śnieg... masz sporą szansę się załapać :P

      Usuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo ;)

Copyright © 2016 Świat według Iny , Blogger