Poimprezowo


Czas.... On nie płynie. On pędzi z prędkością światła.
A ostatnio doba się jakby skurczyła i troszku się nie wyrabiam ze wszystkim. To znaczy, dajemy radę, ale nie tak, jakbym tego chciała. I mam tyle pomysłów na teksty... Tylko nie ma kiedy pisać. Ale o tym napisać muszę. Jak co roku - muszę. Choćby krótko.A o czym? Albo raczej: o kim? O moim małym, wielkim synu i jego urodzinach. Już szóstych.
Kiedy to zleciało? Nie mam pojęcia. Pamiętam, jak trzymałam na rękach małe, czerwone, wrzeszczące niemowlę i zastanawiałam się, jak to będzie, kiedy urośnie. I urósł. A teraz chyba chciałabym, żeby już nie rósł. Żeby taki został. Mój mały. Ale nie jest już taki mały. I ciągle rośnie. I w sobotę skończył 6 lat.


Tort być musiał. Ale... Ło matko i córko. Albo: matko i synu. Pierwszy raz w życiu sama robiłam tort. Dlaczego sama? Nie, nie byłabym aż tak ambitna, gdyby nie pewien drobny szczegół. Otóż w LPA nigdzie bym nie dostała takiego tortu jak chciałam. Nikt by mi też takiego nie upiekł. Popukaliby się tylko w głowę i wzięli by mnie za wariatkę. Cóż... Uroki małych miasteczek. A jakież to miałam wymagania wobec tortu? Proste. Miał być wegański i bez cukru. Nie da się? Oczywiście, że się da! Dowód: na zdjęciu powyżej. Co prawa, idealny nie wyszedł. Ale zły też nie był. I już wiem, co następnym razem muszę poprawić.
I zaznaczyć muszę, że chociaż bez cukru, to był słodki, jak na tort przystało ;)


Julo zadowolony z prezentów (ja za to już patrzeć nie mogę na te klocki...). Zadowolony z imprezy. A to najważniejsze.
Już tylko tydzień zabawy z gipsem.

Teraz tylko musi dalej mi rosnąć...


Ina

10 komentarzy:

  1. Uściski urodzinowe dla kawalera :))))
    Niech Ci rośnie zdrowo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale jesteś wielka! tort bez cukru! Hmmm, no naprawde podziwiam, twoje nogi to juz na fejsie komentowałam, a z Julka super przystojniacha, znam te nostalgię gdy dziecko wyrasta.... Mój Kubuś.... aż strach pomyśleć ze już taki s tary dzieciak z niego, a niedawno był jak Juluś! ściskam was!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas ucieka że hej ;) Z Twojego Kubusia naprawdę już niezły kawaler ;)

      Usuń
  3. Serdeczności dla Solenizanta :)))

    I szacun za tort!:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Uściski serdeczne dla Solenizanta ♥♥♥....i dla Jego Mamy też - to Wasze wspólne święto :*

    Ps. jak nie będziesz miałam trochę czasu na zbyciu ;) to poproszę o przepis na ten bezcukrowy tort :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sto lat dla Synka!
    Czemu ma rączkę w gipsie? :(
    I podaj przepis na tort bez cukru, bo jak widziałaś u mnie, ja się z cukrem nie ograniczam, ale prawdopodobnie powinnam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano złamał, zolniacha.. Dziękujemy ;) A przepis będzie wkrótce ;)

      Usuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo ;)

Copyright © 2016 Świat według Iny , Blogger