Niebieskości i pozytywnik

Dziś dwie prace w kolorach nieba. Nieba i nie tylko, albowiem obydwie lecą na wyzwaie kolorstyczne na PWC. TUTAJ.

A co to takiego?

Kartka:

I notesik:

Poza tym... wpadłam na genialny pomysł. Otóż będę się z Wami dzielić moimi którkimi refleksjami, myślami, prawdami życiowymi (objawionymi, a jakże!), oczywiście tymi pozytywnymi:) I ten sposb owstanie mój blogowy pozytywnik, który, mam nadzieję, przegoni czarne myśli, gdy zajdzie potrzeba. Najprawdopodobniej będzie powstawał nieregularnie, ale niech już taki będzie jego urok ;)

Pozytywne myśli z tego tygonia?

1. Czane spodenki są fajne. Nawet szeroki tyłek wygląda w nich znośnie. Lubimy czarne spodenki.
2. Dzień bez "Kotki! Ja Was zamorduję!" jest dnie straconym.
3. Zmysłowe pielegniarki mogą być domowe i darmowe.

:)

Co na koniec? Też pozytywnie. Nawet taki dzik jak ja, żyjący w swojej klatce, czasami tę klatkę otwiera i wychodzi, ba, nawet wyjeżdża do ludzi. Zatem jadę ;) Spokojnie, zaraz wracam ;)