Do twarzy nam z mrokiem

Pewien Mroczny kiedyś napisał "Próbuj". Spróbowałam.


Portret. Oczy. Mrok.
Do twarzy nam z nim, nieprawdaż?



Kilka zbliżeń:




Dumania nad kubkiem kawy, z których mnie wyrwie dopiero noc. 
Łkania, marzenia, bóle, te sprawy, życie, co woła: „Chodź! No chodź!”
Bo napój paruje, to nie kapuczino, lecz late ułomne, co prochem we śnie.
Krew w żyłach pulsuje, a późna godzina. Ta noc złamie w tańcu i Ciebie i mnie.
W ponętnych słów mroku sen farbę poleje, rozpłynie się dalą drażniący słuch plusk.
Gdy oczy znów przymknę nadzieja zawieje, wiatr wplącze w me włosy brzozowych dni chrust. 
Lecz to tylko para, to obłok myślami osnuty na czubku palca i sen.
To kara, za życie, za noc, za dzień blady, za świt na mych barkach, za słowo i cień.


Bo każdy z nas ma "to coś" w sobie. Jedni więcej, inni mniej. A ja lubię mroki. W końcu, nie bez powodu ta róża na moim ramieniu jest czarna.


A ja? A mi pozostaje mieć nadzieję, że mroczny portret się spodoba. Choć, jak zwykle, miało wyjść nieco inaczej. Ale w końcu nawet mrok nie zawsze jest doskonale mroczny, prawda?

EDIT:
Jeszcze w tych klimatach:



Ina

4 komentarze:

  1. Przepiękna, poetycka pomroczność. Przepiękny portret. Czy może autoportret? Mnie też czasami ciągnie w moją ciemną stronę osobowości. Bo jak słusznie zauważasz każdy to ma. Jedni więcej, drudzy mniej zanurzeni w mroku. Ale to jedni z najwrażliwszych ludzi. A mrok to ich tarcza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie napisałaś. Tak, mrok to czasami tarcza, ochrona przed złem tego świata.

      Usuń
  2. Cudo! To naprawdę ja. Nawet zarys okularów widzę. Gdybym to chciał... co trzeba zrobić? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, wiele, wiele... ;) To znaczy się, podać adres. U góry masz taką zakładkę "Kontakt", tam jest mój mail ;)

      Usuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo ;)

Copyright © 2016 Świat według Iny , Blogger