Drugiego dnia naszej wyprawy na szczęście pogoda okazała się bardziej łaskawa. Kiedy wstaliśmy przywitało nas piękne słońce i niemalże bezchmurne niebo. Czy to dobry dzień na wyprawę? No chyba. No próbujemy!
Było naprawdę pięknie. A nasz cel wydawał się tak blisko. Jednak, zdając sobie sprawę z możliwości Julka i ograniczeń czasowych, postanowiłam skorzystać ze "wspomagaczy". Kawałek w górę podjechaliśmy więc kolejką.
Szczerze? Bałam się jak nie wiem co. Julo - wcale.
Śnieżka już tuż tuż, idziemy!
Chociaż i tak nie było łatwo. Wiało jak nie wiem co. Ale Mały dzielnie maszerował (Mamo, daleko jeszcze?), aż w końcu udało nam się stanąć na szczycie najwyższej góry Karkonoszy:)
Oczywiście, trzeba było się nagrzać i napić ciepłej herbaty z sokiem :)
Ale to przecież nie koniec. Zostawiamy za sobą Śnieżkę i idziemy dalej, w dół.
Następny przystanek, Strzecha Akademicka (Mamo, daleko jeszcze?):
I jeszcze dalej...
Aż do miejsca, które mnie zauroczyło i w którym zakochałam się maksymalnie...
Z Samotni już blisko, a widoki przepiękne...
Może i nie było tego zbyt wiele, dla nas jednak wystarczyło :)
A wiecie, które ze zdjęć jest moim ulubionym? :)
O, proszę :)
Ina
Ech Samotnia...
OdpowiedzUsuńA na Sniezce zawsze wieje i łby urywa:-)
Uściski :-)
W górach jeszcze zima:-)
OdpowiedzUsuńOstatnie piękne, niesamowity ten ośnieżony widok z samotni i 3. A Julek wcale nie wygląda na pytającego "daleko jeszcze?" :P Zuch.
OdpowiedzUsuńTymy zdjęciami przypomniałaś moją wycieczkę w góry, tą samą trasą co przemierzałaś z synem. Napomnę jedynie, że było to w czasach gimnazjalnych, tyli kilkanaście lat temu. Jednak do tej pamiętam te wrażenia no i ból spowodowany skręconą kostką. Dziękuję :) A zdjęcie najlepsze to właśnie te ostatnie. Ma w sobie wielką moc :)
OdpowiedzUsuńNo, widzę, że niezłe z Was piechury!!!
OdpowiedzUsuńFantastycznie :))
Też byłam na Śnieżce. Powiedz Julkowi że jest wielki. Prawdziwym miszczem jest :))
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńJulek się świetnie spisał, Mama też :)
Kolejek też się boję...brrr...
Jesteście WIELCY :)))
OdpowiedzUsuńJulo jest super :))) mały zwycięzca :)
OdpowiedzUsuńcudna wyprawa, a widoki zapierają dech w piersiach. tez kiedyś wędrowałam tą trasą i wpadaliśmy po kolana w majowy śnieg :)
piękne zrobiłaś zdjęcia :D