Perła Wschodu

I nie, moi drodzy, tym razem nie chodzi mi o piwo o tej nazwie, wywodzące się z Lublina :).

Chodzi mi oczywiście o pewne miasto, LZA, które odwiedziłam w ubiegły weekend. Miasto zwane także Padwą Północy, czy Perłą Renesansu.
Zapraszam Was więc na spacer po tym mieście :)

Tylko od czego by tu zacząć...
LZA w zamierzchłych czasach był potężną twierdzą. Z tej twierdzy niestety nie zachowało się wszystko, ale sporo można zobaczyć :)



Bastiony i mury obronne. Niektóre są w naprawdę świetny stanie :)

Jak są mury to muszą być oczywiście i bramy.

Tak zwana Stara Lwowska:


Nowa Lubelska:


I Szczebrzeska:


Nie zapominajmy o furcie wodnej:


Oczywiście, nie byłam wszędzie (cóż, nie wszystko można zobaczyć w niedzielny poranek). Żałuję, że nie dotarłam do Rotundy. Ale cóż, pozostaje mi to na następny raz :)

Po murach i budowlach obronnych pora na rynki.
W LZA oprócz tego głównego, najgłówniejszego Rynku, są także dwa mniejsze.
Oto Rynek Solny:



Małe zbliżenie na kamienicę:


I Rynek Wodny:


Rynkowa fontanna:



Powoli jednak, wąskimi uliczkami, zbliżamy się do głównej atrakcji miasta:


Czyli po prostu Rynek Wielki, wraz z kompleksem zabudowy, który w 1992 roku został wpisany na listę UNESCO.


Nawet nie wiecie jak pusto tam było o 6 rano...

Ale cóż, lepsze zdjęcia wychodzą o ciut późniejszej porze:


To słynny Ratusz manierystyczno-barokowy. Choć mi osobiście bardziej podoba się poniższa perspektywa:


I wachlarzowe schody przy ratuszu:


Na których można co nieco odpocząć :)


Chociaż, z rana to tak naprawdę wszędzie można było odpocząć.


Jeszcze widok na kamienice:


I powoli kończymy nasz spacer :)


I jak? :)

Może specjalistką od architektury to ja nie jestem, ale uważam, że warto to wszystko zobaczyć na żywo :)



Ina

12 komentarzy:

  1. Nigdy nie byłam w Lublinie, a to takie piękne miasto.

    Świetne ujęcia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite zdjęcia! cudne miasto (nigdy tam nie byłam) i ty cudna na tych schodkach:) Uwielbiam ogladac architekturę, mam na tym punkcie hopla! Pieknie sfotografowałaś ptaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Musisz kiedyś koniecznie tam pojechać, jak będziesz miała chwilkę :)

      Usuń
  3. Ino, łezka mi poleciała :)

    LZA pięknie odrestaurowany , z dużym pietyzmem w każdym szczególe, a brak ludzi jest tu dodatkowym atutem, wnosi wiele spokoju. Stare miasto jest bardzo klimatyczne.

    :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że podobał Ci się spacer :)
      To bardzo pozytywne, że w tym mieście dbają o zabytki, kulturę, dziedzictwo. Z tego, co widziałam i czytałam - cały czas coś się tam robi, remontuje, kombinuje.

      Usuń
  4. Sympatyczne pokłosie Twojej nocnego wyjazdu do LZA (teraz już wiem, co zacz). Gdy oglądam takie relacje robi mi się smutno, że jest tyle miejsc w Polsce, których jeszcze nie widziałem. Potwierdza się stara prawda: cudze chwalicie, swego nie znacie,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Caddi, dokładnie o tym powiedzeniu myślałam wybierając się do LZA :)
      Jeszcze masz czas, aby nadrobić :)

      Usuń
  5. jakie wszystko czyściutkie, wyremontowane, zadbane. Widać że Zamość ma dobrego gospodarza!

    OdpowiedzUsuń
  6. przepiękna wycieczka. widzę, że Ciebie też zachwycają detale architektoniczne, tak jak mnie :) bardzo mi się tam podoba i zdjęcia zrobiłaś rewelacyjne. poranne słońce daje piękne światło. jednak trochę mi mało, bo ja mam bzika na tym punkcie i jeśli można to poproszę o więcej i więcej....:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że da się coś z tym zrobić :)
      I dziękuję :*

      Usuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo ;)

Copyright © 2016 Świat według Iny , Blogger