Jeśli nie kartki, to co?


Pytanie proste i logiczne, prawda? To takie oczywiste. Skoro zaprzestałam robienia kartek (nie zarzekam się, że do tego nie wrócę, na razie po prostu mam karteczkowy "urlop") to muszę robić coś innego, prawda? Ano najprawdziwsza prawda, albowiem, jak to ktoś mądry kiedyś powiedział:

natura horret vacuum

Czy ja mogę nic nie robić? Czy ja mogę po prostu siedzieć? Wytrzymać chwilę nic nie dłubiąc, nie sklejając, nie kląć pod nosem że nie układa się tak jak powinno... Jeżu kolczasty, co ja bym zrobiła z rękami? A fajki? Cały karton bym roztrzaskała w jeden dzień. Nie wspomnę o skołatanych nerwach (LPA pewnie zamieniłoby się w miasto duchów). Bo przecież, bo to takie normalne, bo ja MUSZĘ!

Tylko jeśli nie kartki to co? Ano też coś na K.

Koraliki.

Małe i duże, ale bardziej małe, drobniutkie, równiutkie, które uciekają spod palców, i w które nie zawsze jest łatwo trafić cienką igiełką. Koraliki, które są wdzięcznym tematem wielu wariacji. Koralikowe bransoletki, koralikowe kolczyki, naszyjniki... Co tylko się da. Zresztą, sami popatrzcie:









To oczywiście tylko niektóre moje tworki - potworki. Spora część jest już od dawna u nowych właścicieli. 

I to nic, że nitki bez przerwy się plączą, a igiełka co i rusz ukłuje nie tam, gdzie trzeba. I to nic, że nadgarstek boli (z nadgarstkiem to chyba temat na osobny post, albowiem historia jest długa i bez happy endu). Ważne, że koraliki się układają w mniej lub bardziej sensowne wzory. I ważne jest to, że mam co robić z rękami.



Miłego upału!

Ina

3 komentarze:

  1. ej! No pięknie Ci to wychodzi. Brawo! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i nowe umiejętności, nowe wyzwania i wielu (właściwie to tylko kobiety) obdarowanych:-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo ;)

Copyright © 2016 Świat według Iny , Blogger